22 kwietnia 2012r. to dla mnie wielki dzień. Zostałem v-ce Mistrzem Polski w kulturystyce. W końcu zdobyłem upragniony seniorski medal. Fakt, jeszcze nie złoty ale srebro również cieszy. Zwłaszcza, że przegrałem tylko z „żywą Legendą polskiej sceny kulturystycznej” Andrzejem Maszewskim. stanąć koło niego na scenie to już wielki zaszczyt. Kto choć trochę interesuje się żelaznym sportem doskonale wie kim jest Andrzej, natomiast dla mniej zorientowanych przypomnę, że to wielokrotny Mistrz Polski oraz Mistrz Europy.
Srebro i uplasowanie się zaraz za Andrzejem w najliczniej obsadzonej kategorii kulturystycznej w MP 100kg cieszy o tyle bardziej, iż Masza okazał się również bezkonkurencyjny w kategorii open, w której w szranki stają tylko i wyłącznie zwycięzcy poszczególnych kategorii wagowych.
Krotko mówiąc przegrałem walkę o złoto z najlepszym zawodnikiem imprezy. Jestem bardzo zadowolony z występu i przebiegu okresu przygotowawczego. Miałem do dyspozycji więcej czasu niż w roku ubiegłym, więc wszystko sobie poukładałem i konsekwentnie dążyłem do realizacji planu. Obserwowałem swoje ciało i powoli modyfikowałem dietę tak by nie stracić masy mięśniowej a poprawiać definicję i poszczególne detale sylwetki.
Jaki dało to efekt końcowy sami możecie zobaczyć i ocenić. Ja jak już mówiłem jestem cholernie zadowolony i usatysfakcjonowany Srebrem z zawodów tej rangi!!!
Udziałem w Mistrzostwach Polski i zdobyciem srebrnego medalu zamykam sezon startowy na rok 2012. Rok bardzo udany, w końcu wróciłem też do Kadry Polski, ale o tym pisałem już wcześniej wiec nie będę się rozwodził.
Dziękuję wszystkim za kibicowanie i trzymanie kciuków. Dziękuję przyjaciołom (nie będę wymieniał nazwisk i tak każdy zainteresowany domyśli się, iż chodzi właśnie o niego) bez których wsparcia zwłaszcza rok temu nie byłby możliwy mój powrót do sportu i ponowne w nim zaistnienie na wysokim poziomie.
Dziękuję klubom z którymi współpracuję czyli Paco i Arenie za zaufanie, wsparcie i możliwość reprezentacji. Dziękuję koledze klubowemu Jakubowi Potockiemu za doradztwo w suplementacji. A przede wszystkim dziękuję moim dziewczynom. Młodszej Marice za dokuczanie i motywację do działania, a starszej Nastce za to, że jest i trwa przy mnie… i gotuje najlepiej na świecie więc dieta nie stanowi problemu 🙂
Zobacz zdjęcia z półfinału Mistrzostw Polski w Katowicach 2012 [kliknij]
Zobacz zdjęcia z finału Mistrzostw Polski w Katowicach 2012 [kliknij]
Komunikat końcowy – wyniki [kliknij]
Zdjęcia z finału mistrzostw w Katowicach
Dominik